Moja mama po raz chyba pierwszy skutecznie coraz bardziej chudnie
i ćwiczy.
Moja kuzynka nie rozwiodła się z mężem i znów razem mieszkają.
Ja nie mam już problemów żywieniowych jak kiedyś.
Jem zdrowe rzeczy.
jestem coraz bliżej Boga i chodzę co dzień na mszę.
Nie wiem jak to nazwać. Maryja uratowała nasz dom przed pożarem,
mnie i moich braci.
Potem jeszcze raz mojego brata przed śmiercią.
Czuję jej opiekę i z nią czuję się bezpiecznie, bo Ona nas kocha.