W lipcu 2017r. miałam zabieg. Wycięto mi lewy płat tarczycy i cieśnie. Po zabiegu mogłam mówić tylko szeptem. Ks. Zbyszek namaścił mnie olejkiem św. Filomeny, pomodlił się i powiedział, że będzie dobrze, kiedy mogłam uczestniczyłam na nabożeństwach św. Filomeny. Po około 3-4 miesiącach od zabiegu głos wrócił do normy. W listopadzie 2017r. poszłam na wizytę kontrolną do endokrynologa. Lekarka patrząc na moje wyniki była bardzo zdziwiona: „ma Pani bardzo dobre wyniki, czy nie chciałaby pani zajść w ciążę?” po ok tygodniu okazało się, że będąc u lekarza byłam już w ciąży. 29 lipca urodziłam zdrową Zosieńkę. Po dwóch miesiącach znowu kontrola u endokrynologa „musimy pani zmniejszyć dawkę tabletek i proszę koniecznie zrobić USG. Być może dzieje się coś z drugim płatem… „16.11 będąc na badaniu USG lekarz powiedział: ” z tarczycą wszystko w porządku prawdopodobnie powiększył się pani płat, który produkuje więcej hormonów, chcąc nadrobić tego, którego wycięto, gdzie rzadko się to zdarza, dlatego trzeba było zmniejszyć dawkę tabletek… ciąża wyszła pani na dobre”. Święto Filomeno to wszystko dzięki Tobie dziękuję ci za Zosię za dobre wyniki oraz inne otrzymane łaski i proszę o dalsze.