Kaja wyzdrowiała

      Brak komentarzy do Kaja wyzdrowiała

Jestem babcią 2 letniej wnuczki która ostatnio zachorowała miała wysoką temperaturę i biegunkę. Zostałam z nią w domu sama, kiedy gorączka wzrosła i biegunka się nasiliła. Malutka Kaja bardzo źle się czuła. Czekałam na synową, żeby zadecydowała czy jechać z nią do szpitala. Czekając na synową wyjęłam obrazek z relikwiami św Filomeny, który noszę przy sobie. Dałam go Kai do rączki i opowiadałam jej o św Filomenie. O tym jak opiekuje się nią od urodzenia i o tym jak się wszyscy do niej modlimy. Zaczęłam modlić się do św. Filomeny a Kaja trzymała ten obrazek i słuchała. Św Filomena pomogła, gorączka spadła, biegunka ustąpiła. Odkąd św. Filomena jest w moim życiu wiem, że mogę zawsze zwrócić się do niej o pomoc a ona mnie wysłucha. Chwała Panu