Dzień piąty

      Brak komentarzy do Dzień piąty

Rozważaj to, jak św. Filomena znosi swe męki dla Jezusa Chrystusa. Chciano zabrać jej wiarę, chciano zmusić ją do zaparcia się swego ślubowania wiary, złożonego przy chrzcie. Czego chce od ciebie przy tylu okazjach diabeł, świat, ciało i twe własne serce, jak nie podobnych niewierności i zniewag wobec Boga?

Czy twa próżna bojaźń i słabość nigdy nie skłania cię do zaniedbania twych obowiązków stanu, do zaparcia się swej wiary? O Boże, co za haniebne tchórzostwo! Nabierz wreszcie znów odwagi, odnieś zwycięstwo nad bojaźnią przed ludźmi i mów do siebie często: «Lepiej jest, podobać się Bogu niż ludziom.»

Modlitwa

Umiłowana oblubienico i nieustraszona męczennico Jezusa Chrystusa! Po to, aby zachować twą czystość, twa bohaterska wiara pozwoliła ci znieść wytrwale haniebny rodzaj śmierci na ulicach pogańskiego Rzymu. Co więcej, dla chwały dziewictwa i nauki Ewangelii wyrzekłaś się przyjemności cielesnych, uciech i przepychu świata. Wyrzekłaś się nawet życia swego dziewiczego ciała – znosiłaś również biczowanie rzemieniami skórzanymi, zaopatrzonymi w żelazne pierścienie, i pod gradem morderczych ciosów zostałaś pokryta ranami i stałaś się zupełnie podobna do Zbawiciela, który cię tak głęboko miłował.

Przyznaję, że jestem grzesznym stworzeniem. Zaklinam cię, święta Filomeno, uzyskaj dla mnie siłę, konieczną do tego, abym żył wolny od brudu grzechu i abym umarł jak ty, wytrwały w wierze świętego Kościoła katolickiego, nawet gdyby miało mnie to kosztować cierpienia, pogardę i życie. Amen.

Ojcze nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…